Dark Fantasy Role Play

mroczne mięcho ku czci Melpomeny złożone w ofierze

  • .
    - Witaj! Poniżej znajdziesz pomysły na przygody, scenariusze rpg, generatory i opowiadania w klimatach fantasy - wszystko (poza poezją i scenariuszami do Gemini rpg) autorstwa Maestro, choć często inspirowane różnymi źródłami. Fani systemów Warhammer, Monastyr, Gemini, Warlock!, Cień Władcy Demonów, D&D, Veasen czy Symbaroum i innych światów RPG powinni znaleźć tu coś dla siebie. Szczególnie chciałbym pomóc początkującym Mistrzom Gry. Nie szukajcie tu rzeczy, które szybko się dezaktualizują. To ma być źródło konkretnych inspiracji do sesji gier fabularnych z niewielkim dodatkiem teorii rpg. Krwiste mięcho role playing.

Karczmy, gospody, oberże i tawerny - generator nazw przybytków 1k100
Myślę, że przyda się mieć coś takiego pod ręką.
Smacznego!

GOSPODY – rzut 1k100
1. Piwniczna Izba
2. Niska
3. Pochyła
4. U Rzeźników
5. Cechowa
6. Pod Halabardą
7. Przewoźnicza
8. Sukienników
9. Czeladników
10. Tkaczy
11. Za Składem
12. Korbacz i Kołacz
13. Pod Śmiejącym Się Słońcem I Płaczącym Księżycem
14. Pod Wagą i Groszem
15. U Madeja
16. Złota Ostroga
17. Pod Kapturem
18. Trzy Miecze
19. Czarna Czapla
20. Pod Podkową
21. Pod Głową Psa i Piórem
22. Pod Gwiazdą i Jednorożcem
23. Złoty Smok
24. Bazyliszek
25. Splecione Węgorze
26. Szemrząca Beczułka
27. Uśmiechnięty Antałek
28. Czarny Niedźwiedź
29. Spieniony Garniec
30. Złamane Ostrze
31. Pod Kielichem i Kozłem
32. Bawoli Łeb
33. Trzy Kawki
34. Pod Rannym Jeleniem
35. Pielgrzymia
36. Czerwony Kogut
37. Pod Toporem
38. Kacia
39. Białe Lilie
40. Jak u Mamy
41. Pod Dwoma Kluczami
42. Miecz w Koronie
43. Gryf i Harpia
44. Pod Pijanym Nietoperzem
45. Błędy Rycerz
46. Przyłbica i Kwiat
47. Pod Wypchanym Elfem
48. Pod Włosem Giganta
49. Bochen i Kłos
50. Pod Żółtą Ciżemką
51. Pod Ćwiekiem i Łańcuchem
52. Bezimienna
53. Czarny Kot
54. Dwa Drzewa
55. Popas Jak Się Patrzy
56. Herbowa
57. Pod Kołem i Kapeluszem
58. Biały Kruk
59. Elektorska / Królewska
60. Piwo Gratis
61. Wesoły Grajek
62. Pod Jabłkiem i Strzałą
63. Pełen Kufel
64. Suto i Czysto
65. Pod Orłem
66. Dwie Belki
67. Przestronna
68. Stary Kocioł
69. Pod Rogiem i Kielichem
70. Dziurawa Konew
71. Pod Klepsydrą
72. Pod Cepem i Widłami
73. Pod Rozdwojonym Dębem
74. Pod Złotym Zającem
75. Łuk i Panna
76. Przednie Jadło
77. Salamandra
78. Pod Wyrwidębem
79. Korzec Maku
80. Złota Kaczka
81. Skrzyżowane Piki
82. Błogi Wywczas
83. Dziurawy Trzewik
84. Pod Gołym Niziołkiem
85. Pod Rozbrykanym Kucykiem
86. Pod Wściekłym Ogrem
87. Wisielec na Jabłoni
88. Pod Odyńcem
89. Gościnna Gospoda
90. Pod Balią i Tłuczkiem
91. Pełny Kałdun
92. Zakrwawiony Will
93. Pieczyste palce lizać
94. Browar Barovia
95. Pod Kołkiem i Krwiopijcą
96. Pod Rudą Kitą
97. Strzała i Jabłko
98. Dom Weselny
99. Przypiecek
100. Smocza Jama



TAWERNY PORTOWE – rzut 1k20
1. Chybotliwa
2. Flisacka
3. U dokerów
4. Bryza
5. Męty i odmęty
6. Pod zdechłym pelikanem
7. Złoty korab
8. Pod trójzębem i rakiem
9. Czarna kotwica
10. Syreni śpiew
11. Kraken
12. Mielizna
13. Pod grotmasztem
14. U bosmana Finna
15. Wyspa Szczęśliwości
16. Ostatnia Przystań
17. Zalana zęza
18. U szypra
19. Rybitwa
20. Pod łuską i dzwonem



ZAMTUZY - rzut 1k20 (tylko dla pełnoletnich!).
Nazwa sugeruje poziom lupanaru:

1. Krzywa Kuśka
2. Złoty Srom
3. Biały Ogier
4. Dwa jabłuszka i seler
5. Czerwona latarnia
6. Czarna Róża
7. Dąbczak i młódki
8. Czerwony tulipan
9. Figlarna Pastereczka
10. Fletnia Pana
11. Pod giezłem
12. Niewinna panna
13. Pod rozpiętym gorsetem
14. Pod kiecką
15. Krotochwilna Kasztelanka
16. Krągła Kokosza
17. Cudne cycuszki
18. Tanie dupczenie
19. Korzeń mandragory
20. Pyzata Panna

Stawiamy na głowie

Posted by Maestro On 0 komentarze

W moim pojęciu dark fantasy, poza horrorem, realizmem, naturalizmem, turpizmem, psychologizmem i innymi „izmami” powinno wyróżniać się nietypowym podejściem do oklepanych schematów. Prawdziwe życie zaskakuje, przygody dark fantasy (oczywiście nie tylko one, ale nie czepiajcie się) powinny więc takoż zaskakiwać, intrygować, stawiać trudne pytania, mnożyć wątpliwości. Jako Mistrzowie Gry powinniśmy nie tylko potrząsać klasycznymi schematami ale czasami wręcz postawić je na głowie. Jeśli będą stać i nie runą, to znaczy, że są grywalne.

Odwracanie schematów, zestawianie ze sobą, zdawać by się mogło, zupełnie nie pasujących elementów - taki swoisty postmodernizm w tematyce przygód, jest o tyle prosty, że nie zmusza nas do tworzenia nowej jakości (wiadomo - rpg jest odtwórcze, taką ma naturę, to nie grzech - to udogodnienie) tylko do innego spojrzenia na znany zbiór elementów.

Utarty schemat fabularny: drużyna zostaje wynajęta przez wieśniaków nękanych przez potwora („Beowulf”). W czasie przygody może się okazać, że potwór to podstęp, a za wszystkim stoją najzwyklejsi ludzie („Trzynasty wojownik”), albo że potwór to oszustwo niecnych, nie całkiem zwykłych ludzi nękających wieśniaków lub całe królestwo (smok żądający dziewic i trybutu jest iluzją – zaczarowanym taranem na kołach, z którym nie ma szans żaden rycerz). Efekty są ciekawe, prawda? To modyfikacja schematu, "potrząśnięcie" nim. Jednak wszystkie jego elementy zostają na swoich miejscach.


Można pójść dalej i postawić wszystko na głowie. Operując tylko trzema pojęciami: BG - wieśniacy – potwór, możemy tworzyć przeróżne kombinacje. Na przykład:

- Drużyna zjawi się na wezwanie wioski błagającej o rozprawienie się z potworem. Chłopi będą wniebowzięci, wyprawią ucztę powitalną i otumanią na niej bohaterów. Rano drużyna obudzi się skrępowana. Dlaczego? Wieśniakom dobrze jest z potworem (czczą go? chroni ich wioskę?)i regularnie składają mu ofiary (vide „King Kong”). Znikanie pewnych ludzi trudno było by wytłumaczyć, więc ktoś wpadł na genialny pomysł, żeby tłumaczyć zaginięcia potworem, co… jest prawdą, przynajmniej z pewnego punktu widzenia.

- Potwór wynajmie bohaterów celem obrony przed wieśniakami, którzy założyli osadę w pobliżu jego leża. Potwór jest bogaty i inteligentny. Sam nie będzie ryzykował. Wie, jak się to skończy. Potwór może bać się nie tylko o siebie, ale i o młode.

- Wieśniacy więzią potwora i pokazują go między innymi wędrującej drużynie. Potwór prosi BG o uwolnienie, pomoc w ucieczce, oferuje nagrodę lub zdaje się na litość.

- Potwór zostanie „wynajęty” przez wieśniaków do rozprawienia się z drużyną. Nie chodzi personalnie o BG, po prostu osada była regularnie nękana przez włóczęgów i awanturników, do momentu, kiedy wieśniacy znaleźli na to sposób – swojego potwora. Wyobraźcie sobie, że bestia atakuje bohaterów, a ci w końcu decydują się na ucieczkę w stronę pobliskich zabudowań. Ratunek okazuje się zgubą. Gromada wieśniaków w widłami nie spieszy na pomoc drużynie, tylko chce pomóc potworowi!

To tyle.
Poniżej, we wcześniejszych wpisach, macie kilka przykładów odwrócenia pewnych schematów - odświeżenia starych motywów przez poprzestawianie elementów kompozycji. Zapraszam!

Zleceniodawcą bohaterów jest człowiek stojący w kolejce do spadku, będącego niedużym starym dworem umiejscowionym nieopodal miasta. Majątek ów objąć ma niedługo w posiadanie rodzeństwo – najbliżsi krewni zmarłego, mieszkający kilka dni drogi od miasta. Pracodawca ma dla drużyny nietypowe zadanie. Chce, żeby skutecznie zniechęcić rodzeństwo do objęcia w posiadanie dworku. Wszelkie chwyty są dozwolone, liczy się efekt. Najprościej, ale i najbardziej ryzykownie będzie użyć siły. Zleceniodawca, który głupcem nie jest, zasugeruje (jeśli BG na to nie wpadną) znacznie subtelniejsze rozwiązanie. Otóż stary, od kilku lat opuszczony dwór, już samym swoim wyglądem sprawia wrażenie nawiedzonego przez upiory. Zadaniem drużyny będzie wrażenie to pogłębić i przekonać rodzeństwo, że miejsce jest przeklęte, niebezpieczne, złowrogie i najlepiej będzie z niego zrezygnować, szczególnie, że pewien dalszy członek rodziny jest skłony, co prawda za dość symboliczną kwotę, dworek odkupić.

Drużyna ma pełną dowolność działań. Zapewne ustanowi w starym dworzyszczu swoją bazę i postanowi wypróbować różne metody straszenia. Potępieńcze wycia? Grzechot kości? Efekty specjalne z użyciem magii?
Początkowo wydawać się będzie, że zabiegi bohaterów odnoszą sukces. Rodzeństwo, szlachetny brat z piękną i stanowczą siostrą, okaże się jednak wytrwałe i zdeterminowane. Co zrobi? Oczywiście wynajmie niewielką grupę najemników lub egzorcystów. Kto wie, może BG tak pokierują akcją, że będą pracować dla obu stron? Zarówno dla miejscowego zleceniodawcy jak i dla bezpośrednich spadkobierców majątku? A może przyjacielem rodzeństwa okaże się słynny łowca wampirów?

Mniej więcej w połowie przygody, tuż po tym jak jeden z bohaterów zacznie głębiej wzdychać do ślicznej dziedziczki, okaże się, że stary dwór naprawdę jest nawiedzony. Kilkudniowa obecność drużyny przebudziła uśpione zło, które jest głodne strachu i krwi…

Jakiś czas temu pisałem o zagadkach i pułapkach. Dlaczego jednak wysiłek związany
z ich wymyślaniem ma być zawsze po stronie Mistrza Gry?

Odwróćmy klasyczne role o sto osiemdziesiąt stopni. Zwykle to BG poszukują skarbów, eksplorują podziemne grobowce, omijają pułapki, rozwiązują zagadki i łamią szyfry. A gdyby raz zrobić na odwrót?

Majętna osoba zbliżająca się do końca swych dni wynajmie BG jako konsultantów od spraw bezpieczeństwa w projektowaniu swojego grobowca bądź skarbca. Do krypty, poza ciałem, zostanie złożonych wiele cennych przedmiotów, rodowych pamiątek i należy je odpowiednio zabezpieczyć. Wszak hieny cmentarne to plaga Starego Świata! Oczywiście za budowę grobowca odpowiadają inżynierowie i architekci, ale to wskazówki drużyny odnośnie wszelkiego rodzaju zabezpieczeń (w tym pułapek) wyznaczają im prace. Bohaterowie mają je więc wymyślić, opisać, przetestować. Taki motyw wymaga, żeby drużyna miała już wyrobioną odpowiednią reputację, była doświadczona i sławna, przynajmniej w pewnych kręgach. Ekscentrycznemu zleceniodawcy BG zostaną poleceni przez wspólnego przyjaciela. Można dobrze zarobić nie narażając przy tym życia, więc czemu by nie? Na sesji pojawią się pewnie szkice pomieszczeń i zabezpieczeń rysowane przez graczy, gorące dyskusje o wyższości pewnych pułapek nad innymi. Kto wie, może w ten sposób powstanie nowy rodzaj zabezpieczenia, nazwany od imienia któregoś z bohaterów?

Oczywiście pojawią się problemy i komplikacje, nic nie może iść zbyt gładko. Pewne sprytne, łase na skarb indywidua dowiedzą się, że za jego zabezpieczenia odpowiada koncepcyjnie drużyna. Przekupstwem, groźbą, uprowadzeniem zakładnika (jednego z inżynierów, członka rodziny pracodawcy BG lub kogoś bliskiego drużynie) i innymi sposobami będą chcieli wpłynąć na bohaterów i uzyskać z pierwszej ręki wskazówki umożliwiające bezpieczne zagarnięcie skarbu. Być może do jednego z BG zbliży się atrakcyjna, jednak nazbyt ciekawska kobieta, która wykradnie projekty zabezpieczeń grobowca? Trzeba będzie je odzyskać i zmodyfikować pułapki, a przy okazji dowieść podejrzliwemu, nerwowemu i wpływowemu pracodawcy, że w całej kabale drużyna nie nadużyła jego zaufania…

My name is Archaon

Posted by Maestro On 0 komentarze

To pomysł „pod” drugą edycję Warhammera.

Drużyna przebywając gdzieś w okolicach Gór Środkowych spotka przez przypadek samotnie żyjącego mężczyznę, pustelnika. Mężczyzna niewątpliwie ma wielką magiczną moc, otacza go aura potęgi. W jego pobliżu zakrzywiają się cienie, ciężej się oddycha, nie można znieść spojrzenia oczu eremity, nie można patrzeć na niego inaczej jak z dołu. Skąd ta suchość w ustach, skąd drżenie rąk i miękkie kolana, półmrok wokoło mimo braku chmur?
Pustelnik, człowiek w wieku trudnym do określenia, o twarzy niemożliwej do zapamiętania, nie boi się bohaterów, ale traktuje ich przyjaźnie. Zaproponuje schronienie pod dachem i wodę. Posiłku nie. Eremita żyje bardzo skromnie, ascetycznie i, jak przyzna, pości od wielu dni. Chodzi w jakichś szmatach, odzieniu podartym, jakby spalonym. Sprawia wrażenie oderwanego od rzeczywistości, zamkniętego w swoim świecie, odseparowanego od codzienności.

Dla drużyny pobyt u eremity będzie tylko przystankiem, przerywnikiem w głównym wątku przygody. W prostej chacie mogą się jednak zdarzyć dziwne, niezapominane rzeczy. Gospodarz „sklei” magicznie pękniętą broń, stworzy amulet wielkiej mocy, wyleczy rany lub sprawi, że jeden z bohaterów zmutuje (oczywiście to okaże się znacznie później). Jeśli drużyna zdecyduje się przenocować, to wszyscy mogą mieć intrygujący, identyczny sen, jakby nie należący do nich samych. Sen o nieograniczonej potędze, marzenie o ambicji absolutnej (można tu wykorzystać mój short „Na krótko przed” – po prostu rozdać go graczom).

Pytany o swoją przeszłość, pustelnik będzie enigmatyczny. Wypowiada się w takim tonie:
„Miałem kiedyś imię, takie jak wasze. Nie pamiętam jakie. Oddałem je, nie tylko imię, oddałem wiele rzeczy, ale warto było. W zamian zyskałem… wszystko. Także nowe imię. Potężne imię…. I zawiodłem. Nie zdołałem tego unieść. Pycha. To ona mnie zgubiła. Unikajcie pychy, gdziekolwiek zaprowadzi was los.”

Być może na końcu pobytu w pustelni, gospodarz, ponownie zapytany (wypada przy podziękowaniach to przypomnieć) zdradzi swoje imię. Wówczas odpowie.
- „Archaon. Tak mnie nazywano ostatnio. Szerokiej drogi, przyjaciele”

Co będzie dalej?
Czy Archaon prowokuje (świadomie lub nie) bohaterów? Czy chce zostać zabity? Może chce zostać wysłuchany? Czy ma potrzebę spowiedzi? Czy wszystko zapomniał? Żałuje swych czynów czy tylko klęski? Co czuje teraz do Mrocznych Potęg? Zawiódł je i ponosi za to karę? Co czuje wobec tysięcy pomordowanych?
A może to tylko szaleniec, guślarz, któremu wydaje się, że jest Archaonem?

Mistrzu Gry - spraw, żeby po wszystkim gracze nie byli pewni niczego. Niech stawiają sobie pytania, snują domysły. Odpowiedzi nigdy nie padną. Czasami tak bywa w dark fantasy…