Dziesięć przykazań najemnego miecza:
1.
Nie walcz za
darmo.
2.
Nie walcz, jeśli
nie musisz.
3.
Szukaj wojny,
unikaj bitew.
4.
Przyjmuj
wyłącznie gotówkę.
5.
Nie zabijaj
potencjalnych przyszłych klientów.
6.
Wywiązuj się ze
zobowiązań, ale:
7.
Zawsze zostaw
furtkę w kontrakcie.
8.
Nie traktuj walki
osobiście, to tylko praca, ale:
9.
Kiedy walczysz,
wygrywaj!
10.
Co z życia
chcesz, za życia bierz… i w nogi.
Armia Stannisa jest coraz bliżej a drużyna postaci Graczy tkwi w Winterfell
kombinując, jak zapewnić królowi zdobycie twierdzy. Realizując pomysł wywabienia
bękarta Boltona wraz z pewnymi siłami z Winterfell, Siódmy i Mucha podjęli
niezależne działania mające przechwycić kruka pocztowego. Siódmy wspinał się po
zewnętrznej ścianie wieży i odpadł (w "Grze o tron" tak traktuję postaci nieobecnych
Graczy, to już zasada ;-), na szczęście w wielką zaspę. Niemniej znalazł się poza
murami Winterfell i nie miał wpływu na fabułę przygody. Mucha zakręcił się wokół
maesterów pod przykrywką handlarza, który chce kupić od nich cenne rzeczy -
wywary z ziół, przybory piśmiennicze, może jakąś miksturę. Poświęcił się i
wydał kilka złotych smoków, żeby uwiarygodnić swoją wersję. Niestety, wracając
ze sprytnie "pożyczonym" krukiem w worku, wpada w łapy trójki zbrojnych, którzy dają mu solidny
wycisk i sugerują powieszenie. Przeszkadzają im w tym Virion i Kell, zabijając
wszystkich. Nie wyjaśnia się kto stał za napaścią na Muchę (czasowo trafia do lazaretu) - sir Patrik? Znudzeni żołdacy? Ktoś inny? Ważne, że Gracze otrzymują komunikat: nie rozdzielać się!
W tym czasie sir Eryk i Kalispera przeprowadzają długą
rozmowę z lady Dustin. Kalisperze, od kilku dni będącej przymusowym „gościem”
pani Barrowtown, udało się zdobyć ograniczone zaufanie gospodyni. Teraz wraz
z Erykiem sondują lady Dustin, chcąc zorientować się, czy jest skłonna do
zmiany lojalności z Boltona na Stannisa. Sprytna matrona najwyraźniej
postanawia asekurować się na każdą możliwą okoliczność, ale wydaje się wyjątkowo nienawidzić lorda Dreadfort i jego bękarta. Po wszystkim Kalispera odmawia kontynuowania roli zakładniczki i wraca do przerwanej kilka dni temu opieki nad Hosteenem
Freyem. Zdobywa zarówno jego względy, jak i afekt młodego giermka Astina. Dzięki
szóstemu zmysłowi i świetnie rozwiniętym zmysłom zapobiega otruciu Freya, kurującego
się wciąż po bitewnych ranach. W Winterfell rozpoczyna się dotyczące tego śledztwo, prowadzone przez ludzi Ramseya
Boltona w sposób wyjątkowo nieumiejętny, być może celowo. Bohaterowie nie
mają czasu i specjalnej możliwości własnego dochodzenia. Kalispera stara się za
to podtruć psy Boltonów i namieszać w zapasach medykamentów. Drużyna wciąż
dopracowuje plan działania, szuka możliwości paraliżu obrony zamku, zastanawia
się nad zabiciem Roosa Boltona, itp. Kell dzięki regularnym zwiadom swej mewy
zdaje sobie sprawę, że wojska Stannisa są kilka godzin od Winterfell.
Ubezpieczany przez ducha Kella, kruk z listem jakoby
od lorda dowódcy Jona Snow, trafia do maestera Boltonów… W piśmie skreślonym
dłonią sir Eryka, „Snow” prosi o pilną pomoc wobec hordy dzikich podchodzących pod
Mur od południa, wspomina też o ratunku dla swej siostry Aryi. Wszystko jest
zgodne z wcześniejszymi zeznaniami bohaterów i ma na celu wywabienie z
Winterfell części sił Boltonów. Niestety BG nie są do końca świadomi wiedzy przeciwnika
odnośnie Aryi Stark i misji Mance’a Rydera…
Hother Kurwistrach Umber zdradza drużynie, że kiedy zacznie się
walka, wyciągnie Freya i z zakładnikiem przebije się za mury, do brata Morsa.
Jego setka ludzi (1/4 sił) pomoże sir Erykowi otworzyć/utrzymać Bramę Myśliwego, jeśli
podstęp Stannisa nie wypali. Mewa Kella zanosi do Wilczego Lasu, do Veny i
zwiadowców z Szarej Kompanii, list informujący o przygotowaniu akcji pod Bramą
Myśliwego… Kalispera przygotowuje odurzająca zioła, które trafiają do
koksowników wartowników przy bramie Myśliwego.
Ramsey Bolton na czele tysiąca konnych opuszcza
Winterfell informując, że zmierza na Mur odeprzeć Dzikich i sprowadzić z
powrotem swoją porwaną żonę.
Z klatki znika Abel – zdradziecki bard, który, jak
twierdzi lady Dustin, okazał się być Królem za Murem, niejakim Mancem Rayderem.
Cała drużyna stawia się na rozkaz lorda Boltona w Wielkiej Komnacie, ale
namiestnika północy tam nie ma. Zamiast niego jest Ben od Kości, jeden z
zaufanych Bękarta. Wyraźnie prowokuje BG, ale jego zamysł (na czymkolwiek miał
polegać) przekreśla determinacja Viriona i pomysłowość sir Eryka.
Nagle okazuje się, że Hosteen Frey został zamordowany –
poderżnięto mu gardło. Umber Kurwistrach jest wściekły, ale reszcie lordów
północy śmierć Freya nie psuje humoru, zostaje to zwalone na tajemniczego
zabójcę nękającego Winterfell od kilku tygodni. Zabiegi BG mające na celu
wskazanie Boltonów jako sprawców nie przynoszą większych efektów. Udaje im się
jednak powstrzymać Umbera, który po śmierci Freya chciał wycofać się ze wspólnych
uzgodnień. Kalispera, sir Eryk, a nawet Virion i Kell wspólnymi siłami,
apelując do różnych stron osobowości Kurwistracha, kupują sobie nieco więcej
czasu. Armia Stannisa jest tuż, tuż. W końcu Umberowi kończy się cierpliwość, ponownie chce zerwać ryzykowną
umowę z Szarą Kompanią. Ale jest za późno. Grają rogi sygnałowe, od Bramy
Myśliwego (zachodniej) słychać okrzyki i trąby. Niedobitki Freyów (w rzeczywistości
konni i garść pieszych Stannisa pod zdobycznymi sztandarami) proszą o wejście
do Winterfell. Zewnętrzne wierzeje zostają otwarte, most zwodzony opuszczono.
Zioła w koksownikach działają. Umber szybko uzgadnia z drużyną, że większość
jego ludzi (ok. 300) zaatakuje siedzibę Boltonów i pojmie Roosa. Reszta po obu stronach wewnętrznej
bramy wschodniej ma umożliwić dostanie się do Winterfell ludzi Stannisa. Chwilę
później jest to potrzebne. Z niewyjaśnionych powodów druga brama nie zostaje
otwarta, na zwodzonym moście wybucha potyczka. Na sygnał sir Eryka osłanianego
przez Viriona, setka „emerytów” Umbera rusza na bramę i atakuje zbrojnych
Boltonów od tyłu. Krata nie opada, jedno ze skrzydeł wejścia uchyla się i
pierwsi ludzie króla wdzierają się do środka. Tymczasem na wielkim dziedzińcu Umber
ze swoimi atakują osłoniętą kordonem przeciwników wieżę Boltona. Rozbijają
wroga i odbijają się od zatrzaśniętych drzwi a po chwili dostają pod ostrzał
kuszników z rotundy.
Kell realizuje uprzednio przygotowany plan (rozpoznanie
i zgromadzenie surowców to podstawa!) – w zamieszaniu przedostaje się do
Wielkiej Komnaty i podpala proporce oraz gobeliny zwiększając ogólny chaos i
zarąbując kogoś przy okazji. Kalispera wraca do poobijanego (i/lub dobrze symulującego)
Muchy, pragnącego jednak ratować z niewoli towarzyszy. Dwoje spryciarzy,
omijając bitewny zamęt i niebezpieczeństwa, kieruje się do baszty, gdzie prawdopodobnie
przetrzymywani są zakładnicy: sir Jon Hollard i (oby!) Mikael. Po drodze
zauważają, że ludzie lady Dustin, w tym jej wasal, jednoręki Harwood Stout, na
razie nie włączają się do walki. Rogi i surmy grają w całym Winterfell, coś
dzieje się na północy i południu twierdzy. Zrobiwszy swoje w Wielkiej Komnacie
Kell, choć inną drogą, także kieruje się do miejsca uwięzienia Hollarda. Przy
okazji widzi jak setka konnych w barwach Boltonów wbija się szarżą w ludzi
Umbera, wciąż próbujących sforsować główne drzwi do wieży (donżon Wielkiej Siedziby) zajmowanej przez lorda
Pijawkę. Pośród czerwieniejącego śniegu walczą tam na śmierć i życie sir Eryk
oraz Virion. Cięcie i … Koniec sesji.
Zaczęła się wielka bitwa o Winterfell. Będziemy ją
rozgrywać na trzech płaszczyznach: narracja klasyczna wsparta mechaniką, taktyczne
rozegranie niektórych scen z pomocą figurek, strategiczne spojrzenie na
sytuację z mapą zamku i znacznikami oddziałów. Czyli nieco inaczej niż poprzednia
bitwa na jeziorach w Wilczym Lesie. Tym razem jako podkład muzyczny bitwy
wybrałem dynamiczne kawałki kojarzące się z chłodem, północą, starciem armii:
1.
Pan Tadeusz -
„Bitwa” (Wojciech Kilar)
2. Bravehart - „The
battle of Sterling” (James Horner)
3. Beowulf - „Slays
the beast” oraz „Second Grendel attack” (Alan Silvestri)
4. Serial Vikings - „Attack” oraz “Attack
village”(Trevor Morris).
5. “Dawn of War 2”
soundtrack (Doyle Donehoo).
6. Zespół Yggdrasil
album “Wardruna”: Iwar, Ingwar.