Dark Fantasy Role Play

mroczne mięcho ku czci Melpomeny złożone w ofierze

  • .
    - Witaj! Poniżej znajdziesz pomysły na przygody, scenariusze rpg, generatory i opowiadania w klimatach fantasy - wszystko (poza poezją i scenariuszami do Gemini rpg) autorstwa Maestro, choć często inspirowane różnymi źródłami. Fani systemów Warhammer, Monastyr, Gemini, Warlock!, Cień Władcy Demonów, D&D, Veasen czy Symbaroum i innych światów RPG powinni znaleźć tu coś dla siebie. Szczególnie chciałbym pomóc początkującym Mistrzom Gry. Nie szukajcie tu rzeczy, które szybko się dezaktualizują. To ma być źródło konkretnych inspiracji do sesji gier fabularnych z niewielkim dodatkiem teorii rpg. Krwiste mięcho role playing.



Nagle straszliwy grom uderzył uśpione ucho moje; zerwałem
się drżący i oto zdało mi się, jakoby cały horyzont zapalił się
ognistym pożarem - i góry, i miasta, i lasy jak wosk topniały
w płomieniach, a wyjące wichry wymiotły morza, niebo i
ziemię - wtem zahuczało jakby z trąb miedzianych:
 
„Ziemio,umarłych swoich oddaj! Oddaj swoich umarłych, morze!” –
i nagle pola zaczęły się rozpadać i wyrzucać czaszki i biodra,
i szczęki, i golenie, które zrastały się w ludzkie ciała i przed
gubiącym się wzrokiem pędziły burzą żyjącą. Podniosłem oczy -
i patrz: oto stałem u stóp grzmiącego Synaju – nade mną tłumy
i tłumy pode mną, a na szczycie góry, na trzech dymiących tronach
trzej mężowie, przed których okiem uciekały wszelkie stworzenia.

Wtem wystąpił pierwszy z
obliczem jako noc gwiaździsta; miał w ręku żelazny sygnet i
trzymał go między wschodem i zachodem i mówił: „Wieczna,
święta, sprawiedliwa, nieomylna! Jedna jest tylko prawda,
jedna tylko cnota! Biada, biada, biada wątpiącemu
robakowi!” - Wystąpił drugi; ten miał w ręku lśniące
zwierciadło, a trzymał je między wschodem i zachodem i
mówił: „Oto zwierciadło prawdy; nie wytrzyma go ani fałsz,
ani twarz udana.” Strach ogarnął mnie i lud cały, bośmy
widzieli węże, tygrysie i lamparcie twarze, wyzierające ze
straszliwego zwierciadła. Wystąpił trzeci; ten miał w ręku
miedzianą wagę i trzymał ją między wschodem i zachodem i
mówił: „Przystąpcie tu, synowie Adama! ja ważę myśli na
szali mojego gniewu, a czyny ciężarami mojej wściekłości.”

Jako śnieg pobieleli wszyscy; przestrachem oczekiwania
uderzyły piersi - aż oto zdało mi się, jakbym hukiem
piorunów usłyszał imię moje wymówione; szpik moich kości
zlodowaciał, a zęby głośno dzwoniły. W jednej chwili waga
zabrzęczała, gromem ozwała się opoka i przeciągały godziny
jedna po drugiej obok wagi z lewej strony i jedna, po drugiej
rzucała do niej grzechy śmiertelne.

Szala rosła jak góra, ale druga pełna krwi
odkupienia wysoko trzymała ją w powietrzu. Na koniec
przyszedł starzec, ciężkim cierpieniem schylony, z ręką
pokąsaną od głodu wściekłego - wszystkich oczy z
przerażeniem odwróciły się od starca - ja go znałem... miał
pukiel srebrnych włosów swoich, wrzucił go do szali
grzechów - i patrz! upadła, upadła w głąb przepaści, a szala
odkupienia kołysała się wysoko. Wówczas usłyszałem głos
wychodzący ze skały: Przebaczenie, przebaczenie
wszelkiemu grzesznikowi ziemi i przepaści! ty jeden
potępiony!

-Tłumaczył Michał Budzyński

Categories:

0 Response for the "Friedrich Schiller „Zbójcy” - fragmenty"